Wojciech Szczęsny udział w Euro 2020 rozpoczął od bramki samobójczej. Piłka odbiła się od słupka, od bramkarza i wpadła do bramki. To był pech. Ale czy wcześniej golkiper Juventusu mógł być lepiej ustawiony? Eksperci nie są zgodni. – Gdyby próbował obronić ten strzał nogą, prawdopodobieństwo skutecznej interwencji byłoby większe – ocenia Adam Matysek. I dodaje, że bramkarz Juventusu ma za sobą słabe pół roku.